Forum braci i sióstr od panoramek pw. Krzysia i Dżeq'a
Użytkownik
No i jak tam świerzo upieczeni (albo zmrożeni) przodownicy? Może byście się pochwalili jak było na blachowaniu, kto był i czy dotarliście na szczyt Baraniej Góry.
Pozdrowienia
Krzysiek
Offline
Użytkownik
Jasne, że dotarliśmy:) Szliśmy od schroniska 2,5 godziny zamiast jednej, ale dotarliśmy:) Było suuuuuper. Super atmosfera, choć leśniczówka, w której mieliśmy spać nam zamarzła i musieliśmy kimać w schronisku... Ludzie świetni... Mnie się bardzo podobało.
Od nas to był Robert, Rafał (ale tak dosłownie przelotem) i ja. Była też silna reprezentacja z KTG w Bytomiu...
Możecie żałować, że nie byliście...
Offline
Użytkownik
Znam ten ból.... Mnie na kursie pilota też się strasznie nudziło. Nawet na wycieczce szkoleniowej.... I najbardziej podobały mi się ostatnie zajęcia, właśnie dlatego, że były ostatnie:) No... drobnym wyjątkiem były zajęcia Edziusia, ale to tylko dlatego, że mam do niego słabość jakąś:)
Na blachowaniu było 20000000000678 razy ciekawiej niż na wykładach z kursu pilota:) Róbcie teraz szybko przodowników to za rok spotkamy się na Baraniej na waszym blachowaniu:)
Offline
Użytkownik
Ja też żałuję, że nie byłem.
I też mam ostatnie zajęcia na kursie pilota - w najbliższy czwartek
Pozdrawiam
Krzysiek
Offline